środa, 12 lutego 2014

Soczi: Upadek Kamila Stocha!


Cześć Wszystkim!
Po przepięknej niedzielnej rywalizacji najlepsi skoczkowie świata powalczą o komplet medali na skoczni dużej. Z wielkimi nadziejami liczymy na Mistrza Olimpijskiego - Kamila Stocha, który imponuje bardzo wysoką dyspozycją. O świetne  wyniki powalczą zapewne pozostali biało-czerwoni, którzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa na najważniejszej imprezie sezonu 2013/2014. 
W dniu dzisiejszym na kompleksie skoczni narciarskich - Russkije Gorki odbyły się 2 serie treningowe, w których udział wzięło 70 zawodników.
Warunki atmosferyczne przeszkadzały w oddaniu skoków. Mimo planowego rozpoczęcia treningów o godzinie 18:30 polskiego czasu, z powodu zbyt silnego wiatru nastąpiło spore opóźnienie.
 W pierwszej odsłonie najlepiej zaprezentował się Severin Freund. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów poszybował aż 132,5 metra. Po nieudanym występie na skoczni normalnej (upadek) 2 zawodnik konkursów Pucharu Świata z Willingen pokazuje, iż będzie się liczył w walce o medal z najcenniejszego kruszcu. Na drugim miejscu uplasował się Michael Hayboeck. Austriak lądował na 127,5m. W czołówce naleźli się także: Andreas Wellinger (127m) oraz Kamil Stoch (127,5m).
Przyzwoite rezultaty osiągali również Jan Ziobro (121,5m - 13. pozycja) i Maciej Kot (121,5m - 15. miejsce). Nieco słabiej spisał się Dawid Kubacki (113.5m), który zakończył rywalizację na 27. lokacie. Powody do niepokoju może mieć Piotr Żyła, który nie prezentuje zbyt dobrej formy. W swojej próbie uzyskał zaledwie 107,5m zajmując odległą 49. pozycję. Miejmy nadzieję, że zawodnik klubu KS Wisła Ustronianka, pokaże na co go stać i zdecydowanie się poprawi.
O sporym pechu może mówić Michaił Maksimoczkin, który zaliczył bardzo groźne wyglądający upadek. Przedstawiciel gospodarzy opuścił zeskok na noszach i został zabrany do szpitala na szczegółowe badania.
Druga seria treningowa, to zdecydowany popis wicelidera Pucharu Świata, który jest głównym rywalem lidera naszej kadry o złoty medal. Słoweniec poszybował na 131,5m. Niespodziewanie druga lokata przypadła Niemcowi Marinusowi Krausowi (125m), z kolei 3. miejsce zajął Gregor Deschwanden. Szwajcar, wykorzystując dobre warunki panujące na skoczni pofrunął aż 132 metry!
Niestety, upadkowi uległ Kamil Stoch. Mistrz Świata z Val di Fiemme lądował na 123,5m, po czym zaknatował nartami i upadł. Przez dłuższy czas Polak nie podnosił się, jednak skocznię opuścił o własnych siłach. "Rakieta z Zębu" według wstępnej diagnozy doznała stłuczenia łokcia, szczegółowe badania zostaną przeprowadzone jutro. Trzymajmy kciuki, za naszego Mistrza!
Kolejny konkurs już w sobotę o godzinie 18:30. Dopingujmy biało-czerwonych, aby zajęli jak najlepsze miejsca! Emocji z pewnością nie zabraknie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz