piątek, 22 marca 2013

Wszystko jasne :D


Cześć Wszystkim !
Polscy skoczkowie są w wyśmienitej formie. Końcówka sezonu bez wątpienia została zdominowana przez naszych reprezentantów. We wszystkich czterech konkursach pod rząd Polak stał na podium z czego aż trzy razy na jego najwyższym stopniu. Bardzo dobrze wróży to szczególnie przed konkursem drużynowym, w którym Polacy mają optymalne szanse na podium. Trzymajmy kciuki. Dzisiejszy konkurs okazał się naprawdę interesujący. Początkowo zawodnicy lądowali bardzo blisko na mamuciej skoczni, której rekord wynosi aż 239m! a warunki były wręcz idealne do skakania. Konkurs bezapelacyjnie wygrał Gregor Schlierenzauer. Austriak przez cały sezon prezentuje wyborną równą formę dzięki czemu stanął on poraz 10 w tym sezonie na najwyższym stopniu podium a w całej karierze 50 ! To robi wielkie wrażenie i to w tak młodym wieku !. Podopieczny Aleksandra Pointnera zachował zimną krew i w rewelacyjny sposób pofrunął na 217,5 i 213,5m (412,2pkt) zapewniając sobie Małą Kryształową Kulę za Loty Narciarskie. Na drugim miejscu uplasował się Peter Prevc. Reprezentant gospodarzy lądował na 214 i 215,5m (405,9pkt). Najniższy stopień podium zajął Piotr Żyła !. Wiewiór w niezwykłym stylu osiągnął 212,5 i 216,5m (402,5pkt) nieznacznie wyprzedzając Noriakiego Kasaiego. Doświadczony Japończyk pofrunął aż 202 i 215,5m (399,1pkt) jednak przy tak wysokim poziomie rywalizacji nie wystarczyło to na podium zawodów. Na następnych lokatach znaleźli się: Robert Kranjec (396,2pkt), Jurij Tepes (393,7pkt), Andreas Stjernen (375,2pkt), Maciej Kot (374,7pkt), Severin Freund (374,5pkt) a czołową dziesiątkę zamknął Jan Matura (374,3pkt). Troszkę słabiej spisał się Kamil Stoch. Reprezentant Polski lądował dwukrotnie na 200 metrze zajmując dopiero 11 miejsce. Do serii finałowej nie udał się awansować Dawidowi Kubackiemu (175,5m) oraz Krzysztofowi Miętusowi (182m).  Jednak nie obyło się bez niespodzianek. Po niespokojnym locie na 160m nie udało się przejść do drugiej serii Richardowi Freitagowi. Najsmutniejszym momentem dla mnie był upadek Andersa Jacobsena. Norweg w drugiej turze poszybował aż 218 metrów lecz nie zdołał ustać skoku. Co najgorsze podczas upadku nie wypięła się prawa narta Norwega i doznał on kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych. Za kilka dni czeka podopiecznego Aleksandra Stoeckla operacja trzymajmy kciuki za Andersa. Sympatycznemu skoczkowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia ! Serdecznie zapraszam na jutrzejszy konkurs drużynowy :) Jak typujecie kto wygra ? Czy Austriacy zdołają wygrać Puchar Narodów czy będą musieli uznać wyższość innej ekipy ? Na te odpowiedzi poznamy odpowiedzi już w ten weekend :D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz